środa, 16 marca 2016

Od "imprezowiczki" do "kucharki"

I stało się... postanowiłam opuścić program Hell's Kitchen. To była bardzo trudna decyzja.

Pamiętam, kiedy w mediach pojawiła się informacja, że będę w tym programie. Zrobiło się takie zamieszanie, jakby wymieniali prezydenta ... SZOOOK. :P
Standardowo hejty ... bo chleje i daje dupy przecież, a program Hell's Kitchen jest o gotowaniu i nie ma tam dla mnie miejsca. Bo przecież mówiłam, że nie lubię sprzątać i nie potrafię gotować. Przypominam, że biorę udział w programie Warsaw Shore <3, który polega na imprezowaniu, a nie na pokazywaniu jaką to ja nie jestem zajebistą Panią domu :P.



Mam wrażenie, że ludzie myślą, że program WS kręcimy cały rok hahaha. I uważają, że nasze życie to tylko picie i syf. I tu Was zaskoczę.... Poza sezonami, prowadzimy dokładnie takie samo życie jak Wy. Nie wozimy się limuzynami ... Nie pijemy dzień w dzień. Niektórzy nawet normalnie pracują. Sprzątamy, gotujemy i potrafimy zachować się w towarzystwie. Program Warsaw Shore to nasze wakacje. Korzystamy z tego, że na 2 dzień nie muszę się martwić czy mam jeszcze w sobie alko czy nie i czy mogę prowadzić auto. Bawimy się, a Wam dajemy rozrywkę.... Jedni nas kochają inni nie... ale to już nie nasz problem :)

Wracając do Hell's Kitchen.... Zgłosiłam się do programu, ponieważ chciałam spróbować swoich sił. Udało się i się dostałam. Uważam, że każdy ma prawo się rozwijać, tak jak piosenkarki nagle stają się aktorkami, tak ja chciałam z imprezowiczki stać się kucharką. Nigdy nie mówiłam, że jestem mistrzem gotowania. Ale gotować potrafię... moi rodzice świetnie gotują, więc coś po nich mam :)
Było bardzo ciężko... w telewizji to tak wszystko fajnie wygląda... Pamiętam swoje wejście i tą przeklętą kiecke hahaha. Ale kurde chciałam wyglądać ładnie. A tu takie zamieszanie, nie wiedziałam gdzie są garnki i cała inna reszta. Biegałam po tej kuchni jak poszarpana, nic dziwnego, kiecka się podniosła. Nie chodziło o to żeby pokazać tyłek. Swoje okazałości mogę Wam pokazywać na swoim fp. Po prostu chciałam ładnie wyglądać....
Cały czas płakałam z bezsilności. Kiedy cały czas, ktoś ma do ciebie problem, a ty musisz spuścić głowę (czego nie jestem nauczona) to coś cie trafia. W Warsaw Shore ogarnęłabym to inaczej. Zresztą co będę pisać, sami wiecie. PATO hahaha.






Poznałam zajebistych ludzi, każdy z nich walczył o swoje marzenia. Będąc tam, widzi się to jeszcze bardziej.
Ja wiedziałam, że nie daje sobie rady tak jak oni. Wiedziałam, że jestem słabsza. Gotowanie zupy, czy sosu w domu to całkowicie coś innego, niż praca w restauracji. Nie chciałam zabierać komuś miejsca, komuś kto ma tak wielkie oczekiwania po tym programie, jak ja kiedyś miałam. Kiedy zgłaszałam się do Warsaw Shore. Wiem, że szefem kuchni nie będę a ci młodzi ludzie mają ogromne szanse na to żeby się nim stać.
Postanowiłam odejść. Było ciężko, odebrałam sobie szanse na kasę i na to żeby pracować u Amaro. Fakt latałam po tej kuchni jak postrzelona. Ale starałam się jak mogłam. Dałam z siebie 100% . Sprawdziłam swoje możliwości. I uznałam, że to nie jest moje miejsce.


Odeszłam z podniesioną głową, niczego nie żałuję. Nauczyłam się pokory... Tak, tego właśnie nauczyłam się w Piekielnej Kuchni. POKORA. Wiem, że czasem trzeba przyznać się do błędu. Zabrać na klatę to co się przeskrobało i powiedzieć " tak zje*ałam".
Kochani z Piekielnej bardzo Wam kibicuję !!! Dziękuję :*

57 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Udało się i się dostałam?, kieckę, cię

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo za odwagę :) Ważne, że spróbowałaś, jak byś nie spróbowała nie wiedziała byś jak to wygląda a tak spróbowałaś i nie żałujesz, wiesz na czym stoisz :) Lubię czytac to co piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ania mała Czemu opuściła program :( ja lubię Cię oglodac :) piękna :* :* ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba jasno i wyraźnie napisała czemu opuściła program. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. ;)

      Usuń
  6. dobra decyzja Aniu :)
    Powodzenia! Mimo wszystko bde tesknila za twoim lataniem po kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś super kobietą i dobrze Ci szło jak na "imprezowiczke" haha. :D pozdrawiam. ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Barwo za odwage ~! i za to ,że umialaś sie przyznac
    przed samą soba ,że to nie dla ciebie :*


    www.patryczko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Warto próbować i zdobywać nowe doświadczenia ;) Co jak co ale trzeba Ci przyznać, że odeszłaś z podniesioną głową ;) Gratuluję Ci! Bo podjęcie takiej decyzji napewno jest trudne :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Skoro nauczyłaś się pokory, to może zaczniesz wreszcie szanować Dużą Anię, bo to jest przeginka cały czas ją cisnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bede jej szanowac bo nie mam za co. Przypominam ze poza programem tez w naszej ekipie sie dzieje i skoro jej nie lubie to nie lubie i nie narzucaj mi kogo mam szanowac.

      Usuń
    2. Czyli nie szanujesz jej do tego stopnia, że razem z Magdą musisz ją parodiować? Ąż tak jej nienawidzicie? Po prostu sie zastanawiam co takiego zrobiła, bo wszyscy ją bronią, a moze serio zrobiła coś takiego że nie zasługuje na szacunek.

      Usuń
    3. Nie musisz wiedzieć o co im poszło.To nie twoje życie.

      Usuń
    4. To są ich prywatne sprawy. Nie każdy musi wiedzieć o co poszło. Nie macie czasami tak że kogoś nie znacie a sam widok takiej osoby was drażni? Lub np ktoś wam opowiada różne ciekawe i złe historie na temat innej osoby która kojarzycie tylko z widzenia, a gdy ją poznacie okazuje się wartościową osobą? Nie popadajmy w paranoje i nie oceniajmy ludzi przez pryzmat tego co tv pokazuje ( a w zasadzie to co chce pokazać) :)

      Usuń
  11. Ania mała fajnie wyglądałaś w fartuchu Hell's Kitchen

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś najlepsza, szkoda że odeszłaś z programu, dla mnie i tak jesteś najlepsza 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  13. przez to, że odeszłaś z Hells Kitchen, przestanę to oglądać! swoją drogą...oglądam Warsaw Shore od samego początku i uwielbiałam Cię od zawsze, słowo! teraz wyglądasz milion razy lepiej :) buziak piękna. nie zmieniaj się i broń swoich racji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha to tak jak ja! Oglądałam z zaciekawieniem wczorajszy odcinek - w momencie kiedy Ania odeszła- wyłączyłam telewizor :D

      Usuń
  14. Bardzo dobrze napisałaś , każdy masz szanse spróbować czegoś innego niestety byli ludzie którzy krytykowali cię za to że chce spróbować swoich sił i czegoś się nauczyć . Może oni nigdy w zyciu nie dostali i nie dostaną takiej szansy jak ty i dlatego był taki wybuch hejtu .

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu większość ludzi nie wie na czym polega program typu reality show.. szczególnie ostatnie słowo "show" zachowania w programie mają przyciągnąć widza,a nie uczyć dobrego zachowania. Udzielając się w innych programach pokazujesz właśnie jak mylne wrażenie mają o Tobie ludzie oceniając Cię poprzez warsaw shore. Nikt nie jest idealny, a Ty jesteś sobą. Dobra robota !
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brawo! Jeb** hejt sama wyznaczasz granice!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesteś najlepsza .!!!
    Bardzo Cię podziwiam głowa do góry wszytko będzie dobrze :)
    Jesteśmy z Tobą :)

    Pamiętaj by nigdy się nie poddawać idż za głosem swego serca :)
    Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie zwracaj uwagi na ludzi którym coś się nie podoba bo tacy zawsze się znajdą patrz ile masz fanów za to że masz szacunek do samej siebie i za to że pokazałaś swoje drugie i lepsze oblicze.. Kc 💜

    OdpowiedzUsuń
  19. Naprawdę szacuneczek Ania ☺ Każda inna osoba na twoim miejscu gdyby by odeszła dobrowolnie z programu to próbowała by wmówić wszystkim ze odeszła z powodu np innej kariery lub problemów w domu. Po prostu próbowała by zataic prawdę. A Ty się tu przyznalas z podniesioną głową. Ze odeszlas z programu bo się tam nie nadawała i ze nie jest to miejsce dla Ciebie. Brawo za odwagę i pokorę Aniu. Kocham czytać twoje wpisy bo są tam bardzo życiowe i prawdziwe ❤

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawdę szacuneczek Ania ☺ Każda inna osoba na twoim miejscu gdyby by odeszła dobrowolnie z programu to próbowała by wmówić wszystkim ze odeszła z powodu np innej kariery lub problemów w domu. Po prostu próbowała by zataic prawdę. A Ty się tu przyznalas z podniesioną głową. Ze odeszlas z programu bo się tam nie nadawała i ze nie jest to miejsce dla Ciebie. Brawo za odwagę i pokorę Aniu. Kocham czytać twoje wpisy bo są tam bardzo życiowe i prawdziwe ❤

    OdpowiedzUsuń
  21. Ania jesteś naprawdę fajną dziewczyną, te dwa programy pokazały cię z dwóch różnych stron. A po tym jak piszesz na blogu widzę że jesteś taka jak ja czy inne dziewczyny :). Czyli normalna fajna i życiowa dziewczyna z "małym pazurem" oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Chyba większość Anek tak ma że nie pozwala sobie w kaszę dmuchać :) ja też tak nam w końcu też jestem Anka :) ale jedną z moich pasji jest gotowanie. Więc gdybyś kiedyś była w Krakowie to przygotuje ci coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ania jestem z Ciebie dumna:* ale mam małe pytanko udostępniasz nam swoje życie więc wiem że masz faceta. Jak długo jesteście razem bo w ostatnim WS połączyło was cos z Wojtkiem choćby seks czy już wtedy byliście razem? Pytam z ciekawości ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Najbardziej śmieszy mnie to jak hejtujecie Anie.. dziewczyna się Stara Ale dla Was to i tak źle. Po co to czytacie jak jej nie tolerujecie i chcecie dla niej jak najgorzej ?
    Buziaczki mala ,oby do przodu :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Aniu! Wied ze gdy dowiedzialam sie ze będziesz w HK bylam dosc oburzona bo co ktos taki jak ty mialby tam robic. W pierwszym odcinku mnie rozbawiłaś, zwlaszcza kiedy otwieralas to wino hahah, no ale zmierzając do sedna sprawy chcialam Ci tylko powiedzieć ze wykazałas sie wczoraj ogromnie, popłakałam sie kiedy mowilas ze odchodzisz. Naprawde masz jaja dziewczyno! Chetnie obejrzałabym teraz jeszcze jakis program z tobą nie liczac WS:D buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że odeszłaś bo w tym programie byłaś prawdziwą sobą i zabarwiałaś go. Oczywiście zasługujesz na mega szacunek po tym co zrobiłaś bo nikt z pozostałych by się tak nie zachował. Jesteś świetną dziewczyną :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda ze odeszlas,bo uwazam Cie za osobe odwazna oraz za osobe,ktora ma marzenia I nie przejmuj sie tym :) Dalas mi wiare w siebie I mozliwosci do dalszego dzialania w moje umietnosci I dziekuje Ci za to I dla mnie jestes najlepsza :) Pozdrawiam Cie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. No cóż mała... powiem Ci że jestem w szoku. Miło się czyta tego bloga, w ogole nie ma porównania do tego, który prowadziłaś z Magdą. Nie jestem Twoją fanką, do tej pory może nawet byłam hejterką, ale wydaje mi się, że jesteś coraz mądrzejsza, chyba faktycznie doroślejesz.
    Oby tak dalej, może w końcu Cie polubie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przeczytałam Twój wpis przypadkiem. I mimo hejtów muszę Ci powiedzieć, że nie znałam Cię od tej strony.
    Więc mimo wszystko to Twoje życie i rób to co chcesz. Bo to jest najcenniejsze.♥
    Pozdrawiam i kibicuję !

    OdpowiedzUsuń
  29. Szacunek dla Ciebie Ania:)
    Każdy ma prawo robić to co chce i próbować nowych rzeczy.Naprawdę nienawidzę ludzi którzy widzą Cię tylko jako "imprezowiczke" z WS bo jesteś naprawdę dojrzała i mądra!I dodam jeszcze że miło czyta się Twojego bloga.
    Pozdrawiam Cię<3

    OdpowiedzUsuń
  30. Anula ! Zawsze warto walczyć o siebie. Bądź zawsze sobą, nie zmieniaj się. No chyba że są to zmiany na plus :D :D


    U mnie też zmiany :) Także zaczynam swoją przygodę z blogowaniem.
    Buziaczki. https://nofittofit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem Twoje zdania, że w żyyciu trzeba wszystkiego próbować - Ty to robisz i mozesz byc z siebie dumna, inni potrafia tylko hejtować i oczerniać człowieka siedząc i nic nie robiąc. :)
    ps. jak dodajesz zdjecia w notce to kliknij na zdjecie i jak sie pojawi pasek to weź zdjęcie na "bardzo duze" :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy puszczali urywki, że niby odchodzisz pomyślałam sobie, że to nie prawda. Już nie oglądam piekielnej kuchni bez ciebie i Dagmary. Dziwnie tak. Ale spróbowałas,to ważne. W życiu trzeba próbować nowych rzeczy ☺ trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  33. Podziwiam Cie za wszystko co robisz ☺jestes mega pozytywna i zakrecona osoba ❤💙

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  35. Aniu, czy bedzie nasteopna edycja WS? :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mimo że postanowiłaś odejść z kuchni i tak jesteś najlepsza :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Mimo że postanowiłaś odejść z kuchni i tak jesteś najlepsza :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Oglądam ekipę od samego początku. To, że nadal w niej jesteś musi o czymś dobrym świadczyć. Czy ja hejtuję? Nie! Ja nawet zazdroszczę, bo gdybym ja dostała szansę na taką przygodę na pewno bym skorzystała i wiem, że 90% osób hejtujących WarsawShore też.
    Zapraszam na mojego rozwijającego się bloga:
    http://urinspiracja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Andzia uwielbiam Cie!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń